Kupiec handluje podstawowymi dobrami, za¶ jego siedziba mie¶ci siê w wysokiej, bogato zdobionej kamienicy w okolicach Placu Królewskiego. Mówi siê, ¿e prowadzi on jakie¶ ciemne interesy na boku, co mo¿e byæ niejak± przyczyn± owego niezwyk³ego bogactwa...
Offline
Bywalec
Gawaan wolnym tempem wszed³ na plac handlowy. Czu³ ¿e ludzie patrz± na niego z pogard± i s³ysza³ jak szepcz± za jego plecami. Ch³opak siê nie przej±³ bo wiedzia³ ¿e mroczne elfy nie s± zbyt tolerowane w miastach, zreszt± tak jak wszêdzie. Jego uwagê w zruci³a wysoka i bogata kamienica w której mie¶ci³ siê sklep. Gawaan wiedzia³ ¿e przewa¿nie bogaci kupcy maj± jakie¶ problemy, lub potrzebuj± pomocy. Ch³opak podszed³ do drzwi, zapuka³ i powoli wszed³ do ¶rodka. Ch³opak mia³ nadziejê ¿e kupiec bêdzie tolerancyjny wobec mrocznych elfów i znajdzie tu jak±¶ pracê dla siebie. Gawaan podszed³ do kupca, uk³oni³ siê nisko i powiedzia³:
- Witam szanownego kupca. - mówi±c to by³o widaæ na jego twarzy lekki u¶miech. - czy nie znalaz³a by siê dla mnie jaka¶ praca? - powiedzia³ z zainteresowaniem i czeka³ na odpowiedz kupca.
Offline
Administrator forum
(Soory Drag, ale prosi³. :) )
(Gawaan nie pisz co ludzie robi± woko³o ciebie i jak wygl±da wszystko woko³o, bo od tego jest prowadz±cy. A i daj link do KP w sygnaturze ;) )
Przechodz±c przez ulice, zdziwi³e¶ siê mocno ca³kowitym brakiem ludno¶ci. Tak¿e zniszczenia(najczê¶ciej dachów) wydawa³y ci siê bardzo dziwne jak na t± dzielnice. Kiedy doszed³e¶ do kupca, drzwi by³y zamkniête. Zapuka³e¶ jednak¿e nikt nie odpowiada³. To dziwne - zastanawia³e¶ siê. Miasto jakby zamar³o, tylko od czasu do czasu by³o s³ychaæ z oddali jakie¶ jêki.
Offline
Bywalec
Ch³opak lekko siê zdenerwowa³, bo musia³ wracaæ z powrotem taki kawa³ drogi. Gdy ruszy³ przed siebie z ubrania wypad³a mu sakiewka z monetami. Gdy to zobaczy³ powiedzia³ do siebie: O! Zupe³nie o tej sakiewce zapomnia³em. - Po czym j± podniós³ i ruszy³ do najbli¿szego sklepu gdzie móg³ by kupiæ jak± broñ dla siebie. lecz po chwili siê zatrzyma³ bo nie mia³ pojêcia gdzie szukaæ takiego miejsca gdzie móg³by kupiæ broñ. Znowu podszed³ do drzwi. Zaczn± pukaæ a nastêpnie wo³aæ ¿e ma z³oto i chce co¶ kupiæ.
Ostatnio edytowany przez Gawaan (2011-05-24 17:06:33)
Offline
Administrator forum
Kiedy wypad³a Ci sakiewka z pieniêdzmi, drzwi od razu siê otworzy³y. Wyszed³ z niego dobrze ubrany nizio³ek. Wygl±da³ bardzo powa¿nie mimo swojego niskiego wzrostu. Patrzy³ siê z b³yskiem w oczach na sakiewkê, a potem na ciebie. Przestraszy³ siê i odskoczy³ do ty³u, jednak¿e znów popatrzy³ na twoje pieni±dze. Prze³kn±³ ¶linê i u¶miechn±³ siê.
-W...czym mogê pomóc?
Offline
Bywalec
Gawaan lekko siê u¶miechn± i powiedzia³:
-Witam. wszyscy kupcy tak reaguj± na d¼wiêk brzêcz±cych monet ? Hahaha... Do rzeczy chcia³bym kupiæ jak±¶ laskê dla maga. Najlepiej tak± do trzydziestu sztuk z³otych monet. Dostane to u pana?
Gdy mia³ ju¿ siê spytaæ o pracê rozmy¶li³ siê gdy¿ ba³ siê pracowaæ z kim¶ kto na jego widok odskoczy³ ze strachu. Ba³ siê oto ¿e ze strachu nizio³ek móg³by go oszukaæ i narobiæ mu k³opotów.
Ostatnio edytowany przez Gawaan (2011-05-24 19:13:53)
Offline
Administrator forum
Nizio³ek popatrzy³ na ciebie.
- Laski dla magów i sprzêty magiczne s± drogie, wiêc nie licz na rewelacje. Je¶li chodzi o p³aszcz to mam coê w sam raz dla ciebie. Proszê za mn±.
Wszed³ do ¶rodka szeroko otwieraj±c ci drzwi.
W tym samym momencie us³ysza³e¶ kroki, z ulicy. Kiedy spojrza³e¶ w tamt± stronê, zauwa¿y³e¶ stra¿ miejsk±.
Rozgl±da³e¶ siê szybko za kryjówk±, ale nic nie znalaz³e¶ oprócz rzecz jasna sklepu. Chyba nie masz wyboru...
Offline
Bywalec
"No to mam ma³y problem" Pomy¶la³, po czym szybkimi krokami wszed³ do sklepu, odwracaj±c siê czy stra¿ go nie dostrzeg³a. Gdy wszed³ do ¶rodka powiedzia³:
- No co to za p³aszcz i ile ona bêdzie kosztowaæ? - Spyta³ weso³ym g³osem. Po chwili doda³:
- A co do sprzêtu nie musi byæ on zbyt najlepszy. Wa¿ne ¿eby by by³. Hehehe...
Nastêpnie szuka³ jakiego¶ miejsca gdzie móg³by siê schowaæ na przypadek gdyby stra¿e zapuka³y do drzwi sklepu.
Offline
Administrator forum
Ku twemu szczê¶ciu stra¿e wogóle ciê nie zauwa¿y³y. Ca³y pomieszczenie by³o za³adowane towarami. Wszêdzie by³y paczki, worki, skrzynie itp. Nizio³ek wyci±gn±³ z jednej ze skrzyñ jaki¶ przedmiot i pokaza³ ci.
-To tak...jedyna tani± "magiczn±" lask±, jest ta za 35 sztuk z³ota. - Pokaza³ Ci czarn± laskê z ma³ym przezroczystym kamieniem na czubku. - Zdecydowanie lepiej zadaje rany obuchowe ni¼ jaka¶ zwyk³a laska i posiada specjaln± zdolno¶æ dziêki kryszta³owi. - Po³o¿y³ laskê na stó³ po czym poszed³ po p³aszcz zawieszony na wieszaku.
- Oto p³aszcz o którym mówi³em. - Pokaza³ ci bardzo ciemny p³aszcz dobrej roboty. - Wszystko to co pan chcia³ z jednym dodatkiem. Kiedy siê go w³o¿y, w ciemno¶ci jest siê niemal ca³kowicie nie widoczny! Sprzedam go za...jakie¶ 20, minimum 15 sztuk z³ota.
Po³o¿y³ p³aszcz na stole i spojrza³ na ciebie.
Offline
Bywalec
- O taki p³aszcz mi dok³adnie chodzi³o. - Powiedzia³ ze zadowoleniem. Po czym chwyci³ za laskê, dok³adnie j± obejrza³ i od³o¿y³ z powrotem.
- Idealnie. Biorê p³aszcz i laskê. - Chwyci³ za p³aszcz po czym go za³o¿y³. Wci±gn±³ sakiewkê z pod ubrania i po³o¿y³ j± na ladzie.
- W sakiewce jest piêædziesi±t sztuk z³ota. - Po tych s³owach chwyci³ za laskê i szybkim tempem ruszy³ do wyj¶cia. Gdy wychodzi odwróci³ siê mówi±c:
- Jak by kto¶ siê pyta³ to nie widzieli¶my siê. Mo¿e siê jeszcze kiedy¶ spotkamy.
Nastêpnie za³o¿y³ kaptur i z lekkim u¶miechem wyszed³ ze sklepu
( Napisz mi ile ta broñ ma obra¿eñ i jakie magiczne umiejêtno¶ci posiada ;))
Ostatnio edytowany przez Gawaan (2011-05-26 18:50:25)
Offline
Kupiec zwa¿y³ w rêku sakiewkê, nastêpnie zagl±dn±³ do niej, sprawdzaj±c wzrokiem, czy to aby jakimi¶ kamieniami z rzeki mu nie zap³aci³e¶.
- Oczywi¶cie. Od rana nie mia³em ¿adnego klienta. - rzek³ handlarz spogl±daj±c na Ciebie i zachowuj±c kamienn± twarz.
Gdy wyszed³e¶ ze sklepu, od razu us³ysza³e¶ d¼wiêk barykadowanych drzwi. Przy ulicy, na której siê znajdowa³e¶, wiele znajdowa³o siê kupieckich kamieniczek. Zdawa³y Ci siê teraz martwe i puste, w¶ród pokrywaj±cej ziemiê rzadkiej pow³oki z mg³y. By³o cicho.
(Otrzyma³e¶: Czarn± laskê maga: k2 obra¿eñ, +2 obra¿eñ przeciwko istotom magicznym, +1 obra¿eñ przeciwko istotom korzystaj±cym z magii lub posiadaj±cym przy sobie magiczne przedmioty; otrzyma³e¶ Szary p³aszcz.)
Offline
Obie¿y¶wiat
______________________________________
Postawiony ju¿ na ziemi nekromanta nagle dosta³ bardzo dziwn± propozycjê. A¿ za dziwn±.
- Co¶ ciê chyba rozumiem. Ale tak od razu twojej propozycji nie przyjmê. Bêdê mówi³ wprost... chce wiedzieæ czemu wampiry chc± wytêpiæ drowy w mie¶cie i gdzie chcesz szukaæ tego ,,czego¶''. Bo ja wcale nie muszê teraz pa³êtaæ siê po mie¶cie. Mogê sobie teraz i¶æ... gdzie indziej. Wiêc? - postawi³ jasno sprawê. Craig po prostu chcia³ wiedzieæ, co siê dzieje. Nie chcia³ zgadzaæ siê w ,,ciemno''.
Ostatnio edytowany przez Craig Un Shalach (2011-06-29 18:43:41)
Offline
Administrator forum
Waha³ siê przez chwilê.
- Krew Drowów dzia³a na nas jak narkotyk...chcemy wiêcej i musimy czê¶ciej j± piæ ni¿ co kolwiek innego...chce znale¼æ jakie¶ antidotum na to by pomóc moim braci±...poniewa¿ oszaleli. Nigdy nie pi³em krwi Drowów i nie zamierzam. I jak decyzja? - Powiedzia³ po czym przemiana siê skoñczy³a. Znów by³ ¿ebrakiem.
Offline
Obie¿y¶wiat
Popatrza³ siê badawczo na wampira. Czyli by³... zagro¿eniem dla jego pobratymców.
- Dobrze. Mo¿esz i¶æ ze mn±. Ale najpierw muszê zmieniæ ubranie, bo te - wskaza³em mu na poplamione krwi± i ubrudzona wymiocinami spodnie i koszule - Nie nadaje siê ju¿ do u¿ytku.
- A tak w ogóle... jestem Craig - i wystawi³ rêkê do wampira na przywitanie siê.
Offline
Administrator forum
- Mi³o mi. Mo¿esz na mnie mówiæ Sreil, bo nie mam imienia, a tak mówiono na mnie w klanie. Je¶li chodzi o ubrania to tutaj mieszka kupiec... - Powiedzia³ i spojrza³ siê na budynek.
Offline
Obie¿y¶wiat
Kiwn±³ g³ow± tylko i podszed³ do drzwi tego domu. Mia³ obawy. Czy kupiec mu sprzeda te przedmioty, czy w ogóle bêdzie chcia³ rozmawiaæ i czy w ogóle bêdzie co¶ mia³...
Z takimi my¶lami po prostu zapuka³ mocno do drzwi. Potem skrzy¿owa³ rêce i czeka³, a¿ kto¶ mu otworzy.
Offline
Administrator forum
Zapuka³e¶. Po chwili za drzwi, wyszed³ dobrze ubrany nizio³ek. Wygl±da³ bardzo powa¿nie mimo swojego niskiego wzrostu.
- Tak, w czym mogê s³u¿yæ... - Kiedy spojrza³ na twoj± twarz przewróci³ oczyma.
- No do jasnej cholery! Sami mroczni dzisiaj! Wchod¼... - Powiedzia³ i otworzy³ szeroko drzwi.
Spojrza³ siê na ¿ebraka.
- A ty tu czego? Zje¿d¿aj! - Krzykn±³ z kwa¶n± min±.
Offline
Obie¿y¶wiat
- Zostaw go - odpar³ nekromanta - On jest ze mn±. I te¿ przyszed³ na zakupy.
Powiedzia³ to tonem, który nie podlega³ dalszej dyskusji. Wszed³ daj±c znak wampirowi, by wszed³ za nim.
- Interesuje mnie nowe ubranie. Tanie, acz ³adne. Czarny kolor. I taka¿ szata z kapturem. A dla niego co¶ lepszego ni¿ te ³achy. - odpar³ Craig i znowu za³o¿y³ rêce na piersi patrz±c siê badawczo na nizio³a.
Offline
Administrator forum
- By³ tu ju¿ Mroczny elf, i kupi³ ju¿ najlepsz± szate, ale mam co¶. - Wyci±gn±³ z szafy bardzo ciemny p³aszcz i ubranie.
- Idealne dla mrocznego! 10 sztuk z³ota. A dla ciebie... - Spojrza³ na "¿ebraka" - Proste spodnie i tunika. 5 sztuk z³ota.
Usiad³ za stolikiem i obserwowa³ was.
Wnêtrze by³o zape³nione workami, skrzyniami, szafami itp.
Offline
Obie¿y¶wiat
Craig popatrza³ siê chwilê na ubranie. Cena dobra, wiêc nawet nie mia³ zamiaru siê targowaæ.
- Dobra, kupujê te ubrania - odpar³ - Masz jeszcze na stanie jaki¶... bicz? Albo porz±dny, d³ugi kij z zaostrzonymi lub wzmocnionymi koñcówkami?
Trzeba by³o siê wyekwipowaæ jak siê da³o... w koñcu mia³ zamiar pój¶æ za miasto i nie wracaæ tu przez d³ugi czas...
Offline